Zachowaj wspomnienia

Zachowaj wspomnienia! Pudełka „skarbów”, fotoksiązki, albumy, zdjęcia

Dzieci rosną za szybko! Szybko wyrastają z ubrań, zmieniają im się, co chwilę ulubione zabawki, ulubione bajki, ulubione potrawy. Ba! Nawet zmieniają się ulubione ciocie. Zachowaj te wspomnienia na dłużej! A jak? Oto moje pomysły na piękne (mam nadzieję) skarby dla moich dzieci. Bazując na zdjęciach i nie tylko można zgromadzić cenne, rodzinne pamiątki.

Teraz moje dzieci są jeszcze małe. Jagódka skończyła 4 lata, a Piotruś ma już prawie 2,5 roku! A dopiero, co się urodziły. Nie mniej jednak już teraz dbam o zachowanie w pamięci tych ich- najmłodszych lat. Chwil zabawy, ale i niezadowolenia. Chciałabym się z Wami podzielić tym, co przez ostatnie cztery lata udało mi się upamiętnić. I jakie, mam na to pomysły i patenty. 🙂

1. Pudełko wspomnień ze „skarbami” dziecka

Są to zwykłe pudełka, jakie można kupić w każdym sklepie. Nasze to po prostu pudełka po prezentach. A co znajduje się w środku? Jakie pamiątki? Oczywiście, pierwsze ubranka, w jakie zostały ubrane moje dzieci tuż po narodzinach. Są też oczywiście maleńkie skarpetki, które jak zawsze wzbudzają we mnie sentyment. I zawsze przypominam sobie, że te tyci, tyci skarpetki były i tak za duże na te tyci, tyci stópki w pierwszych tygodniach życia. Do pudełka schowałam również pierwsze smoczki dzieci oraz zawieszki do nich, które sama zrobiłam. Oczywiście nie mogło tu zabraknąć kartek z życzeniami z okazji narodzin, z okazji chrztu oraz każdych kolejnych urodzin. Każde z moich dzieci ma także zachowaną swoją ulubioną grzechotkę i przytulankę.

Ciekawą rzeczą, która po wielu latach będzie, mam nadzieję fascynującą pamiątką, są gazety z dnia urodzenia. Niestety nie mam gazety z dnia urodzin Jagody, kupiliśmy je dopiero rok (!) później, bo wiadomo było zamieszanie. Takie gazety, które mają po kilkanaście lat, będą z pewnością skarbnicą nie tylko wiedzy o świecie w roku, w którym się każde z nich urodziło, ale także o panujących gustach, modzie, upodobaniach kulinarnych, na polityce kończąc. Jagoda, co więcej, oprócz gazet codziennych ma te o modzie, a Piotruś o motoryzacji.

Pudełka moich dzieci zawierają:

  • gazety z dnia urodzin, gazety tematyczne
  • pierwsze ubranka
  • pierwsze smoczki
  • zawieszki do smoczków z imionami
  • małe skarpetki
  • ulubione grzechotki i przytulanki
  • kartki z życzeniami z urodzin oraz chrzcin
  • ozdoby tortów z pierwszych urodzin oraz proporczyki
  • świeczki z pierwszych urodzin

Do każdego z pudełek staram się, co jakiś czas dokładać jakieś nowe skarby na przykład: zaproszenie na uroczystość pasowania na przedszkolaka, czy pierwszą pracę plastyczną z przedszkola. Dzieci mają zachowane również ozdoby z pierwszych urodzin oraz świeczki z cyfrą 1. Mam plan zostawić też cyfrę z 8. urodzin i na 18. urodziny zapalić na torcie właśnie te dwie zachowane świeczki. Ciekawa jestem czy po tylu latach tylko o swoim pomyśle nie zapomnę!

Do pudełek można schować tak naprawdę wszystko, co pozwoli zachować nam wspomnienia. Myślę, że dla dzieci takie pudełko wspomnień, gdy dorosną, będzie przepiękną pamiątką. Ja tak szczerze bardzo bym chciała mieć takie własne pudełko skarbów.

2. Fotoksiążki z każdego roku życia dzieci – zachowaj wspomnienia w książce z przygodami dzieci

Nie chcę być nie skromna, ale te książki stały się już rodzinnym bestsellerem! Każdy w rodzinie wyczekuje nowego wydania tuż po kolejnych urodzinach. Pomysł ten nasunął mi się przy okazji szukania prezentu od Jagody na dzień babci i dziadka. I tak w mojej głowie zrodził się pomysł na książkę obrazującą jej pierwszy rok życia. Jej przygody pokazujące jak rośnie, gdzie była, co widziała, jakich ma kolegów, ciocie, wujków. Czyli po prostu „Wielkie Przygody Małej Jagody”. Od wtedy dziadkowie i nie tylko oni, lecz cała rodzina wyczekują publikacji kolejnej książki z przygodami coraz to większej Jagody. Piotruś oczywiście też już ma swoje pierwsze książki z własnymi przygodami.

Książki są tworzone przeze mnie osobiście. Nie korzystam z żadnych szablonów, które są dostępne w edytorach drukarni. Tworzę je od zera korzystając ze strony edytora colorland.pl. Jest tam wiele okazyjnych promocji i jeden egzemplarz książki kosztuje naprawdę niewiele, bo ok. 35-45 zł za 40 stron.

Mam też kilka pomysłów na kolejne zdjęcia do książek. Na przykład staram się nawiązywać do poprzednio wykonanych zdjęć i próbuję odtwarzać zdjęcie w tym samym miejscu, tylko z o rok/dwa starszym modelem. Pięknie to obrazuje, jak dziecko rośnie. Tu poniżej na zdjęciach właśnie mamy Jagódkę półroczną w Dolinie Chochołowskiej i później w tym samym miejscu 2 lata starszą.

Myślę, że bardzo fajnie wyszedł mi też ten pomysł na zdjęcia! Czyli pierwsze kroki pod Kościołem Mariackim na samym Rynku Głównym. I nawet w tych samych butkach :). Tak, tak, Piti chodził w różowych bucikach po starszej siostrze. 😀

Jak widzicie, fotoksiążek robię sporo. Każda okazja jest dobra, żeby zachować wspólne wspomnienia. Wakacje, narodziny rodzeństwa, wspólne zabawy. Możliwości jest bardzo wiele. Teraz gdy siedzimy w domu i mam więcej czasu właśnie tworzę nasz nowy cykl, czyli „Nasz pamiętnik”. Będą tam wspólne zdjęcia z życia codziennego, czyli nasze zabawy, gotowanie, itp.

3. Zdjęcia co miesiąc

Kolejny pomysł, aby zachować wspomnienia, został zaczerpnięty z Instagrama. Co miesiąc w dzień swojego urodzenia robię dzieciom zdjęcie, aby zatrzymać wspomnienia jak rosły. Pomysły na aranżację zdjęć cały czas ewoluują. Czasami zdjęcia robiłam z ułożoną cyfrą miesięcy, które dziecko kończy, czasami nie. Ale zdjęcie, co miesiąc jest! Oczywiście roczne zestawienie ląduje w wyżej wspomnianej fotoksiążce z każdego roku życia dzieci. Dodatkowo myślę również o jakimś ciekawym zestawieniu tych wszystkich zdjęć z 3 lat życia, ale jeszcze nie wymyśliłam, jak ciekawie to zrobić. Na razie swoje miejsce mają w fotoksiążkach.

4. Projekt „co tydzień”

Nasz projekt „Co Tydzień” to nic innego, jak nasze zdjęcia rodzinne wykonywane właśnie co tydzień. Na początku były to zdjęcia w tym samym miejscu u nas w mieszkaniu. Gdy zaczęliśmy więcej podróżować, nie zawsze udawało się zrobić zdjęcie w domu, więc zdjęcia pochodzą również z odwiedzanych przez nas miejsc. Ważne jest, żeby zdjęcia były robione najlepiej tego samego dnia tygodnia. U nas jest to niedziela bądź sobota, ale jeśli zapomnimy zrobić fotki w weekend, robimy ją koniecznie w poniedziałek. Ważne, żeby nie ominąć żadnego tygodnia. Pierwsze nasze zdjęcie powstało, jak Jagódka miała 2 tygodnie, dokładnie w dzień dziadka. Miał to być prezent dla dziadków. Tak rozpoczęliśmy przygodę zdjęć co tydzień. Nie było to nic zamierzonego, a wyszło nam coś extra. Sami zobaczcie. 😀

140 tygodni = 140 zachowanych wspomnień

Nasze 140 zdjęć zestawiłam w jeden obraz. I wydrukowałam na płótnie w rozmiarze 70×100 cm.

Te 140 tygodni fantastycznie pokazuje, jak się zmieniamy! Dacie wiarę, że podczas tych 140 tygodni byliśmy na tylu wycieczkach, mieliśmy 2 remonty mieszkania, Jagoda skończyła rok, byłam w 2 ciąży, urodził się Piotruś, były 2 urodziny Jagody, byliśmy na naszych greckich wakacjach i Piotruś skończył rok! Bardzo ciekawy na zdjęciach jest właśnie moment, kiedy pojawił się Piti. Mój brzuch rósł dosłownie w oczach i nagle bach brzucha nie ma, jest Piotruś! Zachowaj wspomnienia, nabrało tu realnego obrazu, ponieważ uwieczniliśmy ten niesamowity moment, gdy na świecie pojawił się nasz synek.

Oczywiście moment, w którym zaczęliśmy realizować ten projekt, miał pokazywać, jak rośnie Jagoda. Wtedy nie sądziliśmy, że niedługo później pojawi się też Piotruś, a nam zapał robienia zdjęć nie minie. Wiele razy mieliśmy zakończyć je robić, ale tak weszło nam to do codzienności, że teraz dzieciaki na widok ustawianego aparatu siadają do zdjęcia i traktują to jak coś, co musi być u nas w niedzielę. Do tej pory zrobiliśmy już ponad 200 zdjęć i czekamy, aż dobijemy do 280 i następny fotoobraz wyląduje u nas na ścianie. Ciekawa jestem, co się jeszcze w naszym życiu wydarzy, co ciekawego pokażą nam zdjęcia robione co tydzień.

5. Książki: „Moje pierwsze 3 lata”, czyli zachowaj najważniejsze wspomnienia

Kolejnym pomysłem na zachowanie wspomnień jest książka „Moje pierwsze 3 lata”, w której można gromadzić zdjęcia, zapisywać ważne daty i spisywać przygody dzieci. My te książki dostaliśmy w prezencie. Więc jeśli nie wiecie co kupić maluszkowi, który się urodził, to będzie to z pewnością trafiony pomysł na prezent. Książkę polecam wypełniać od początku, bo niektórych rzeczy po prostu się zapomina. Ale nie ma się co martwić, Piotrusia książka wypełniana jest z lekkim opóźnieniem i też da się to zrobić. 😉

Powiecie, no ale czy nie za dużo tego, bo to kolejna książka. Tak, ale ta jest zupełnie inna niż robiona fotoksiążka ze zdjęciami. Po pierwsze podzielona jest na 3 lata. Można do niej oczywiście wklejać także zdjęcia. Jest miejsce, żeby opisać różne wydarzenia, na przykład: kto był na urodzinach, jaki był tort, jakie prezenty dostało dziecko. Jest miejsce, gdzie wpisujemy ważne daty: pierwszej wycieczki samochodem, pociągiem, statkiem, samolotem. Nasze pierwsze wakacje. Jest drzewo genealogiczne. Jest miejsce, gdzie zapisujemy kiedy wyrósł, który ząbek.

Tu właśnie schowane mam bransoletki szpitalne dzieci. Tak tu, nie w pudełku. Są one tak malutkie, że zmieściły się w specjalnych kieszeniach w książce. Jest nawet miejsce, żeby dziecko odrysowało na pamiątkę co roku swoją dłoń.

Co więcej, teraz już wypełnia książkę Jagoda. Zaczęła ozdabiać ulubionymi naklejkami, dzięki czemu tworzy ją jeszcze bardziej „jej”. Bo to przede wszystkim książka o niej! Z pewnością gdy dorosną, będzie to dla nich niemała skarbnica wiedzy. Gdy nas pamięć zawiedzie, będą mogli przeczytać na przykład to, co pamięta mama z dnia narodzin, jakie były wtedy nagłówki gazet lub co grali w kinach i radio.

6. Mini albumy od Moony Lab

Kolejny produkt, który u nas tworzy bazę wspomnień to właśnie mini albumy Moony Lab. Każde z dzieci ma stworzoną mini książeczkę ze swoich pierwszych urodzin. Jest to mini album 50 zdjęć, po kolei pokazujący co działo się w tym dniu, plus oczywiście relacja z urodzin, tort, prezenty, goście!

W albumach od Moony Lab jest wyjątkowe to, że możemy je zamówić z telefonu, pobrać zdjęcia z Instagrama lub po prostu pamięci telefonu. Aplikacja jest bardzo prosta, a produkt wysokiej jakości. Co więcej, w Moony Lab co miesiąc jest inna okładka tematyczna. Fajnie jest również robić sobie taki mini albumik co miesiąc. Jest to o tyle praktyczne, że potem nie musimy wkładać zdjęć do albumów oraz ich segregować chronologicznie, co niejednokrotnie jest bardzo trudne przy takich ilościach zdjęć, jakie robimy naszym pociechom. 😀

7. Albumy pełne zdjęć – czyli zachowaj wspomnienia dnień po dniu

Moje dzieci mają za dużo zdjęć. Ale cóż poradzić jak mama uwielbia robić zdjęcia! Dobrze, że staram się je na bieżąco segregować i kompletować w albumach. Nie mam osobnych albumów dla każdego z dzieci. Zdjęcia lądują w albumach po prostu chronologicznie. Są tam nasze wycieczki, nasze zabawy w domu, zdjęcia z rodziną, zdjęcia z wyjścia na spacer i ważnych wydarzeń rodzinnych. Staram się łapać najważniejsze chwile i emocje, czyli po prostu zachować wspomnienia w kadrze.

8. Zachowaj wspomnienia, pisząc bloga lub pamiętnik

Ponadto, ten właśnie blog, jest naszą formą zachowania wspomnień. Po latach nawet jeśli on nie przetrwa zbyt długo, to pozostaną nasze wpisy i zdjęcia, z miejsc i wydarzeń, naszych zabaw, spacerów i pomysłów na spędzenie czasu z dziećmi w naszym ukochanym Krakowie. To takiego rodzaju nasz pamiętnik. 😀


A jeśli drogi czytelniku dotrwałeś do końca mojego wpisu i spodobał Ci się któryś z moich pomysłów, a masz jakieś pytania, to napisz do mnie śmiało. Z chęcią podpowiem, jak zabrać się za fotoksiążkę. A jeśli podobają Ci się moje zdjęcia i marzysz o sesji fotograficznej, to też napisz, ja chętnie poćwiczę na innych robienie zdjęć. Może uda nam się wyczarować piękną pamiątkę dla Was na lata. 😀 Dominika


Jeśli, Waszym dzieciom lub Wam nudzi się w domu, polecamy zajrzeć do zakładki ZABAWY W DOMU.


Spodobał Ci się nasz wpis, zapraszamy do kontaktu z nami, oraz zapisania się na newsletter. Możecie nas również znaleźć na Instagram oraz Facebook

Zapraszamy również do zapoznania się z naszą mapą, którą na bieżącą aktualizujemy o nowe miejsca, które z pewnością spodobają się waszym pociechom 😉. Odkrywajmy Kraków i okolice!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *